Modowe pieski Pawłowa
No więc co. Już dawno miałem rację, że są durni. Szafiarki i szafiarze, zwani czasem blogerami. Ale to jest schadenfreude. Zupełnie nieprzyjemna radość z czyjejś porażki. Ja przynajmniej nie mam satysfakcji, oglądając, jak TVN wkręcił kilku nieletnich (jeśli nie wiekowo, to intelektualnie) przebierańców, zadając im pytania o ocenę kolekcji „Helmuta Kohla”, czy „Schleswiga –Holsteina, z których jeden jest starszy, a drugi młodszy”.
Gdyby nie pewien fakt, mógłbym ich bronić. Ostatecznie, można być wybitnym w świecie mody i nie kojarzyć, że Kohl był kanclerzem Niemiec. Zwłaszcza, że dla nastolatków było to wieki temu. Czyli wtedy, kiedy się rodzili. Albo i przed tym. Można też uwierzyć, że Jan Gutenberg to nazwa marki odzieżowej. Firm, czy marek, które noszą imię kogoś wybitnego jest sporo. Z naszego podwórka – choćby Filip Roth. Tak samo nazywa się autor „Kompleksu Portnoya”. Imię pisze się inaczej, ale brzmi identycznie. Z nazwisk zagranicznych… hmm, no właśnie, mam na końcu języka. Więc skoro ja mam z tym problem w domu, to co dopiero, gdy jest się złapanym na imprezie? O, przyszedł mi właśnie do głowy Marco Polo, niemiecka marka średniej półki, a jednocześnie wielki podróżnik.
Jest jednak wspomniany fakt. Państwo, którzy z zapałem recenzowali kolekcje trefnych, rzekomych projektantów, nie tyle pogrążyli się własną niewiedzą ogólną (niektóre uznane nazwiska też miałyby problem z kojarzeniem faktów), ile własnym podejściem do mody. Oto bowiem zawsze podkreślali, że moda jest ich pasją (fashion is my passion i tym podobne), że ją kochają i w ogóle – moda to oni. A teraz okazało się, że jednak nie oni. Czy raczej nie moda. Moda jest dla szafiarek i szafiarzy nieistotna. Ważny jest tani blichtr, ścianki reklamowe i mówienie do kamery tego, czego się od nich oczekuje. Takie modowe pieski Pawłowa. Gdyby byli tak oddani modzie, jak deklarowali, nie brnęliby w podobne niedorzeczności.
A kto w materiale TVN-u zrobił z siebie największego głupka? Nie jego niechlubni bohaterowie, tylko projektanci, organizatorzy pokazów, w tym – na litość boską – tych dyplomowych wyższych uczelni, którzy torowali im drogę do pierwszego rzędu. Redaktorzy i dziennikarze, którzy wylansowali ich na ekspertów. Firmy odzieżowe i PR-owskie, które zarzucają ich toną swojego szmelcu. Sama telewizja, która promowanie efektownie ubranych i wygadanych troglodytów ma wpisane w statut. My wszyscy, drodzy państwo. I tacyśmy teraz zdziwieni i zniesmaczeni. A przecież sami stworzyliśmy tego potwora.
O szafiarkach i szafiarzach dwa lata temu: https://stylzycia.newsweek.pl/co-na-blogach-reklamuja-szafiarki,81663,1,6.html.
8 Komentarze
Monika
9 października 2013Firmy odzieżowe czy ci specjaliści od PR raczej nie interesuje poziom tych wszystkich blogerów – przecież chodzi tylko o to, żeby małolaty wydawały kasę… A co z tego wynika na przyszłość, to już nie ich problem. Wystrczy, że projekt zrobiony, bonus przyznany, reszta nieważna.
Antonina
9 października 2013No ja jeszcze zrozumiem tego nieszczęsnego Helmuta Kohla, ale Hans Kloss?!
Najbardziej pogrążył się wizerunek biednych szafiarek (niczemu nie winnych). Eh, jakoś mi nie jest smutno.
Magda
13 października 2013Z tym, ze one biedne, to bym się raczej nie zgodziła. 😉 A z pogoraszeniem wizerunku walczą wrzucajac ten filmik na swoje fanpag’e z dopiskami jak to bardzo urazone się czuja.. Swoją droga szkoda, ze nie przydybali nikogo choc trochę znanego, bo te twarze, to aż błagaja o trochę rozumu. Pozdrawiam!
Katarzyna
9 października 2013Smutna (czy raczej przerażająca) prawda… Ale może, paradoksalnie, ten materiał będzie impulsem do (jesiennych w tym przypadku) porządków w świecie mody (no, może z tym światem przesadziłam, ale na naszym polskim modowym podwórku…)!? Bo chyba czas najwyższy….
Kasia
9 października 2013Ale czego oczekujemy wartości w modzie jej tam nie ma ona jest w sztuce. Moda brnie od lat w taniość i tandetę. Nieliczni projektanci posiedli wiedzę na temat jak te dwa kierunki połączyć żeby było modnie i ze smakiem. Masa jednak chce czego innego chce tandety, powtarzalności i nie zważa na jakość wykonania. Dlatego mamy takie społeczeństwo nie edukując ich tylko wciskając swetry i spódnice obszywane w Chinach czy Bangladeszu. Tak było jest i będzie puki masowa telewizja nie zacznie nas uczyć, a nie ogłupiać :). Mam jednak nadzieję i liczę na młodych nie przesiąknięci koneksjami tworzą perełki, przetrwają? A blogerom którzy się potknęli życzę dalej pasji do mody, bo to Wam skradli a szkoda :(.
Kajetan Obarski
9 października 2013Nic dodać, nic ująć. Co tam Helmut Kohl!?! Ważne, że sweter dobrze leży 🙂
Czy ci ludzie próbują się już tłumaczyć lub odgrażać na swoich blogach/vlogach? Ktoś wie?
Aga
9 października 2013Mnie chyba najbardziej zdziwiło/rozbawiło, że osoba zajmująca się organizacją (pewnie jakaś wolontariuszka, bo raczej nikt z samej góry) powiedziała, że pokaz Hansa Klossa będzie chyba jutro. Bo już chrzanić zaczerpywanie nazw z historii czy kultury, ale jak się przy czymś pracuje, to chyba dobrze wiedzieć, przy czym?
quentino
17 października 2013a jakie blogi bądź vlogi prowadzą wypowiadające się w materiale tvnu osoby? wiadomo?