Off Fashion 2016: czerń i biel, moda krytyczna, dominacja Chin. Relacja z imprezy.
Młodzi projektanci w Kielcach komentują współczesny świat – od ekologii przez konsumpcjonizm po zacieranie się różnic płci.
Off Fashion zmieniło nieco formułę. Konkursem jest już nie dwa, tylko raz do roku. Edycja jesienna przekształciła się w rodzaj fashion weeka, z pokazami nawet kilkunastu znanych projektantów, prezentowanymi przez tydzień w różnych kieleckich lokalizacjach oraz z warsztatami i wykładami. Ta czerwcowa natomiast, XVII z kolei, kontynuowała dawną tradycję. I – jak zawsze – przyniosła sporo zaskoczeń.
Największe to udział pokaźnej delegacji studentów Instytutu Technologii Mody w Pekinie. Zaproszenie ich na Off, którego pełna nazwa brzmi przecież Międzynarodowy Konkurs dla Projektantów i Entuzjastów Mody, było znakomitym pomysłem. Z perspektywy polskich twórców może nawet zbyt znakomitym, bo pokazało jednak sporą różnicę w podejściu do mody i do jej projektowania. Często na korzyść Chińczyków.
Sporo propozycji z Chin było bardzo dobrych, a ich inspiracje dalekie od oczekiwanych. Zamiast motywów zaczerpniętych z tradycji i kultury, w większości otrzymaliśmy komentarz do obecnej sytuacji świata. To moda krytyczna, zaskakująco silnie odnosząca się do ekologii, przesadnej konsumpcji i braku poszanowania środowiska naturalnego, ale też niepokojów związanych z polityką, ekonomią, sprawami społecznymi.
Oczywiście, to odbiór intuicyjny; absolwentów uczelni poprosiłem o przesłanie mi zdjęć z sesji wraz z kilkoma zdaniami o samych kolekcjach. Jak tylko otrzymam, opublikuję tu, na blogu.
W Kielcach warto startować, bo pula nagród jest największa w Polsce i wynosi ponad 32 tysiące złotych w formie pieniężnej. Tę główną, po burzliwych – tak mówi się zwyczajowo i nierzadko wyłącznie z przyzwyczajenia; w tym przypadku burzliwe były naprawdę – obradach, otrzymała Andżelika Józefczyk. Interesująca była kolekcja Yuqi Wang, która zdobyła drugie miejsce. Elementy ubrań przenikają się tu, rozpadają na oczach widza, zbryzgane toksyczną w jego odczuciu cieczą, tworzą nowe, przykuwające uwagę, ale i niepokojące formy.
Trzecia nagroda powędrowała do Long Tanga, za na wpół militarną, na wpół sportową kolekcję z dość nieoczekiwanymi, jak na modę, utensyliami w roli ozdób, przywołującą uniformy podróżniczych – względnie rybackich – ekspedycji:
Wśród polskich młodych projektantów najbardziej podobała mi się japonizująca, pięknie wykonana propozycja Huberta Kołodziejskiego, absolwenta stołecznej MSKPU. – Uwielbiam eksperymentować z klasycznym krawiectwem: modyfikować męską koszulę lub płaszcz tak, aby zyskał zupełnie nową formę i odbiór. Dodatkowo chciałem, by offowe sylwetki miały konkretną, nieco rzeźbiarską formę, dlatego zastosowałem warstwy i asymetrię – powiedział mi Hubert.
Dastin Poraziński z warszawskiej ViaMody, znany już w konkursach mody (ale też i publice Openera, na którym właśnie się pokazał) rozwinął swoją interesującą wizję agender, w myśl jego dewizy, że choć ciała obu płci różnią się, dusze i zmysły są takie same, opartą wyłącznie o czerń i biel. – Cytując Ann Demeulemeester, czerń jest poetycka i ja się pod tym podpisuję – tłumaczył mi niedawno w artykule dla „Label Magazine”.
Humor zaś – a ten na Offie zawsze pożądany – wprowadziła Maja Kusińska, swoją skrzącą niczym dyskotekowa kula propozycją; dowcipną choć jeśli dobrze się przyjrzeć i nieco tylko inaczej wystylizować, całkiem utylitarną. Na pewno zaś charakterystyczną. Taki Bollywood, M.I.A, względnie Dubaj w srebrnym monochromie:
Inicjatorką i szefową Off Fashion Kielce jest Magdalena Kusztal, dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury. Do półfinału XVII edycji zakwalifikowało się ponad 120 kolekcji, które ocenili Lidia Popiel, Connie Vaever, Dorota Wróblewska, Katarzyna Zawadzka, ZhengXue Zhang, Jakub Bartnik, Wojciech Grzybała, duet Paprocki&Brzozowski, Mariusz Przybylski i Michał Zaczyński. Blog michalzaczynski.com był medialnym patronem edycji.
4 Komentarze
Justyna
3 lipca 2016Cieszę się, że przynajmniej u Pana można przeczytać o tym, co się dzieje w polskiej modzie (poza najbardziej medialnymi pokazami promowanych nazwisk). Już jestem ciekawa kolejnej edycji. Pozdrawiam!
michalzaczynski
12 lipca 2016Do usług!
Desi
31 lipca 2016Dobra recenzja, wiarygodnie opisująca wydarzenie.
Ja też czułam, że chińskie podejście do sprawy mody nie da się zbyć bez nagród, kolekcja Yuqi Wang (II miejsce) jest dla mnie kwintesencją idei OFF jako takiego, nie jedyna zresztą.
Może więcej peanów należało się dla KCK za oprawę artystyczną sobotniej gali, bo zrobiła na mnie wrażenie.
Ja jako tzw. „entuzjastka mody” widziałam jeden jedynie słaby punkt w postaci sposobu prowadzenia gali przez znaną osobę, lecz pisał Pan o tym zjawisku już kiedyś i chyba ta „konferansjerka” podpadałaby pod zarzuty sformułowane w tamtym artykule.
Dziękuję Panie Michale za jak zwykle oczywiście niezmiernie rzetelny i przystępny sposób podania MODY.
Pozdrawiam!
michalzaczynski
2 sierpnia 2016Pani Doroto,
dziękuję za miłe słowa. Co do oprawy artystycznej: nie czuję się na tyle kompetentny by wypowiadać się o niej w sposób autorytatywny; zawsze największą uwagę zwracam na same kolekcje – jako juror i jako widz. Ale cieszę się, że się Pani podobała. Pozdrawiam serdecznie.