Palce w patologii
„Szkoda gadać jaka to patologia głęboka w tym kraju…. Pan też w tym niestety macza palce i dokłada ognia do tego pieca”. Patologią są znani polscy projektanci i dziennikarze piszący o modzie, oskarżonym panem jestem ja, a autorem tych słów jest szef łódzkiego tygodnia mody.

Trzeba się ku…wa obowiązkowo stawić
Reżyser Andrzej Saramonowicz postanowił rozprawić się z gwiazdami bywającymi na pokazach mody. „Nowa tradycja wśród celebrytów” – komunikuje. Nowa, jak nowa, drogi panie; postronni ten proceder obserwują od lat.
Sukienkowi projektanci?
Sukienkowi projektanci? Przerost formy nad treścią, czy raczej: niedopasowanie formy do funkcji? A może ściąganie z zachodnich wybiegów i powtarzalność? Dawno i nieprawda. Takie zarzuty miały pewnie drzewiej rację bytu, ale dziś możemy je wrzucić na antresolę, zaryglować i – oby – więcej do niej nie zaglądać. Oczywiście, tak zwani młodzi polscy projektanci grzeszą nudą, cynicznym zbijaniem popularności (i jako takich zysków) na T-shirtach z mało wyrywnymi hasłami i kompulsywnym wypychaniem na wybieg, manekiny, czy wieszaki tak zwanej dresówki (o czym wkrótce), ale kolekcje uznanych nazwisk pokazują, że polska moda ma się dobrze, a nazwiska są uznane nie bez powodu.
Takie elity, taka moda
Tekst, w którym kibicuję klasie rządzącej, by nie eksportowała dziadostwa, oburzył tych i owych. Cóż, tłumaczenie niektórym, że gdyby partie nie były dofinansowywane z budżetu, toby skamlały u biznesmenów, że przeciętny Polak zarabia ok. 3700 złotych miesięcznie, za co da się kupić jakiś sznurek, by co nieco związać, więc cztery stówy na ubrania w skali roku to nie bluźnierstwo i że zawsze, nawet w Szwecji, na końcu są biedne dzieci i chore pieski, zdaje się nie mieć celu.

Gosia Baczyńska: I Feel Love. Relacja z pokazu + wywiad
– Niezmiennie eksploruję klasyczną przedwojenną modę. Tam szukam inspiracji i rozwiązań, ale cieszę się, że nie kojarzę się ze stylem retro. Bo to oznacza, że dobrze przekładam go na współczesność…