Nowa kolekcja marki Vicher: Checkmate. Premierowo na moim blogu!
Dają radę siostry Vicher. Patrząc na ich najnowszą kolekcję, wiatr ewidentnie im sprzyja. Czy raczej talent, bo propozycją „Checkmate” już nie tyle mogą konkurować z najlepszymi na polskim rynku, ale i tę konkurencję zostawiają w tyle.

Szlaki medialne mają przetarte ubiegłoroczną, świetną kolekcją stworzoną wraz z Agnieszką Woźniak Starak, której premiera również miała miejsce na moim blogu, stając się jednym z najbardziej poczytnych u mnie wpisów AD 2021, zasłużenie cytowanych przez wszystkie liczące się portale i czasopisma. Nową kolekcją, choć ściśle utrzymaną w ich estetyce, nie odcinają jednak kuponów. Sporo w niej nowego i błyskotliwego.
Jesteśmy w klimatach przełomu lat 80. i 90. Mnogość barw tym razem zastępuje tytułowa biel i czerń, z dodatkiem charakterystycznego dla duetu miksu czerwieni i różu, ze szczególnym uwzględnieniem rewelacyjnych, było nie było luksusowych sukienek – asymetrycznej i z kołnierzykiem, hitów tej kolekcji.
Czemu checkmate (szach-mat)? – Od początku romansujemy z zestawieniem czerni i bieli, będącym optyczną przyjemnością, rodzajem monochromatycznych powidoków. Biel i czerń wpisana jest bowiem w nasze wspomnienia i doświadczenia, płynące wprost z klasztornych korytarzy – mówią mi Inez i Katarzyna Wicher, właścicielki i projektantki marki. O tym, że istotnie spędzały wiele miesięcy swojego – wcale nie ponurego, wręcz przeciwnie! – dzieciństwa w klasztorach przeczytacie TU.
Monochrom ów, jak twierdzą, budzi w nich skojarzenia ascezy i przyjemności jednocześnie – optycznego szaleństwa, opartego na geometrycznych wzorach. – Celowo zestawiłyśmy je z eksplozją kolorów, łącząc z premedytacja czerwień i fuksję. Soczyste połączenie tych barw pełne jest hedonistycznych doznań, czerń i biel zaś daje ciszę. Ta kolekcja jest niczym przeniesienie słynnego nowojorskiego Studia 54 do klasztornych korytarzy – opowiadają mi siostry.


Poza tym Checkmate to mięsistość tkanin takich jak tafta, dżins czy aksamit; do tego delikatny jedwab. Sporo „męskich” form marynarek i spodni jak przystało na czas emancypacji zawodowej kobiet, które zaczęły sięgać najwyższych szczebli korporacyjnej drabiny. Typowe dla Vichra przeskalowane, „poetyckie” – jak je nazywają – rękawy. Ręczne wycinane, układane i ręcznie szyte projekty: kurtka w biało-czarne romby, wielkie kokardy, ręcznie malowane ilustracje, w tym hasło Cherry Cherry Vicher, zdobione motywem ust i wiśni: manifest kobiecej siły, ale też hedonistycznej postawy, która z życia bierze to co najprzyjemniejsze.
Jak na ponure czasy w których żyjemy – bardzo potrzebne.




Fotograf: Paulina Wesolowska @wesolowska_paulina
Asystent: Otto Sot
Stylistka: Ewelina Gralak @ewelinagralak
Asystentka stylistki: Natalia Osełka @natalia_oselka
MUA: Kama Jankowska @hellokama
Włosy: Daniel Gryszke / Division @danielgryszke @divisiontalents
Scenografia: Michal Zomer @daughter_of_lama
Modelka: Alicia Athamia / Elite @alicia_athamnia @elitemodelworld
Retusz: Grzegorz Skoneczny / Colorworkz @colorworkz
Montaż: Dominik Rosinski @dominik_rosinski
Produkcja i casting: Anna Rybus @ania.rybus Alicja Danowska @akswonadajcila Prospero Production @prospero.production
Słuchaj moich podcastów <TU>, komentarze czytaj na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądaj na Instagramie <KLIK>.
4 Komentarze
ela
19 lutego 2022Zacna kolekcja.
michalzaczynski
19 lutego 2022prawda?
Urszula Łukaszuk
3 maja 2022Kolekcja , aź krzyczy bym ją kupiła
Piękne kolory i zestawienia ich
Fasony i krój odlotowy
Modnie i luksusowo
michalzaczynski
6 czerwca 2022Wszystko prawda 🙂