Oda do młodości. Dyplomy warszawskiej MSKPU.

Moda, moda męska | 17 października 2023 | Brak komentarzy

Od zaniku podziału na płci i kondycji psychicznej młodych ludzi – częstego tematu dyplomów polskich projektantów w ostatnich kilku latach – po dzieciństwo, ubrania naszych rodziców czy kuchnię babć. Poznajcie inspiracje tegorocznych absolwentów MSKPU. I, oczywiście, ich kolekcje.

Niemal wszystkie użyte w nich materiały – zgodnie z przyjazną środowisku filozofią uczelni założonej przez dr Magdalenę Płonkę – pochodzą z drugiego obiegu. O futrach itp. niedorzecznościach można zapomnieć.

Kolekcja Marianny Talarek

Poniżej sześć wybranych przeze mnie dyplomów. Oddaję głos ich autorkom. Mój blog jest jednym z medialnych partnerów wydarzenia.

Agata Gniazdowska

Jakiś czas temu zauważyłam, że do podjęcia jakiegokolwiek procesu twórczego najbardziej inspiruje mnie jedzenie. Dobrze się kojarzy, jest każdemu bliskie, a do tego często fantastycznie wygląda i umożliwia wprowadzenie do kolekcji elementów humorystycznych, które bardzo sobie cenię.

I tak punktem wyjścia stał się obiad u babci, zdaniem Agaty symbol kuchni polskiej.

Z drugiej strony, moje myśli dosyć często krążą wokół problemu podziału, który postępuje wśród ludzi ze względu na spolaryzowany świat polityki. Obserwuję to ze smutkiem. Zastanawiałam się więc ostatnio, co mogłoby zostać uznane za mały, ale uniwersalny łącznik dla ludzi, pozbawiony wydźwięku politycznego. I tutaj znowu trafiłam na bliskie nam wszystkim wspomnienie ciepłego popołudnia w babcinym domu, wypełnionego smacznym jedzeniem i przyjaznymi rozmowami. W swojej kolekcji chciałam więc przytoczyć swojską aurę, która może pomóc wydobyć z nas więcej życzliwości dla innych.

Aby uzyskać ten efekt, skupiłam się na wyglądzie i teksturze najsłynniejszych dań z kuchni polskiej, na elementach wnętrz słowiańskich kuchni (w szczególności na serwetkach i firankach), na zaokrąglonych kształtach sylwetek babć, na ich ubraniach, a także – już mniej dosłownie – na trosce, którą babcie umieją wyrazić najlepiej.

Koronki i firanki w kolekcji pochodzą ze sklepów z odzieżą używaną, w męskim garniturze z lampasami wykorzystała stary materiał wełniany, pozostały po zmarłym krawcu z jej rodziny, zaś czarną bufiastą spódnicę wykonała z deadstocków dżinsu z zamkniętej fabryki Hugo Bossa. Większość włóczek posiada certyfikat GOTS, reszta pochodzi z drugiego obiegu.

Fotografka: Atala Deblessem (@ataladeblessem)/ Modele: Kuba Traczyk (@turbotrvczoll), Oliwia Denkiewicz (@xliv.ia), Jaśmina Gaweł (@jasmiminka), Miłosz Gąsiewski (@miloszgasiewski), Tymek Skorupka (@tymolino), Pola Waszczuk (@pola_waszczuk)/ Pomoc na planie: Maciej Sury (@surysurysurysury), Robert Kieniewicz (@kieniewitz)/ Logistyka: Maria Radomska (@raaadomska)

Nina Grajewska

Kolekcja „Unbreakable Fear” wywodzi się z zainteresowania Niny historią hokeja.

W trakcie projektowania skupiałam się na podkreśleniu kluczowych elementów hokeja, takich jak ochraniacze, blizny zawodników oraz ich siła i zwinność na lodzie. Same ochraniacze wpłynęły na tekstury, wzory i kształty w moich projektach, przywołując znaczenie ochrony i siły wymaganej na lodowisku. Geometryczne linie, przypominające sylwetki zawodników, nadają kolekcji energii i dynamizmu, oddając zarówno siłę, jak i zwinność graczy.

„Unbreakable Fear” to także próba uchwycenia emocji, które towarzyszą grze w hokeja, takich jak strach i ekscytacja.

Materiałem przewodnim kolekcji jest eko skóra, która swoim kolorem nawiązuje do starych ochraniaczy hokejowych. Dodatkowo, organza odzwierciedla lekkość i zwinność graczy jeżdżących na łyżwach. Aby dopełnić każdą sylwetkę, wprowadziłam również moją interpretację spodni garniturowych.

Zuzanna Szczurek

Pomysł na kolekcję narodził się w trakcie ferii, które spędziłam nad morzem. Chciałam, żeby była ona autentyczna i związana z moją osobą. Urodziłam się w Krakowie, ale mając rok całą rodziną przeprowadziliśmy się do Koszalina ze względu na pracę moich rodziców. W ten sposób spędziłam tam 15 lat swojego życia. W ostatniej klasie gimnazjum trzeba było wybrać szkołę i wybór padł na Technikum Odzieżowe w Krakowie. Prawda jest taka, że zawsze chciałam wrócić do Krakowa.

I tak też się stało, znów całą rodziną przenieśliśmy się do Krakowa gdzie do dziś mieszkamy. Czasem brak mi tamtego domu, spędzonych tam lat dzieciństwa, wspólnych wypadów nad morze w sezonie bądź poza nim. Tworząc tę kolekcję chciałam uhonorować swoje wspomnienia z tamtego okresu. 

Zuzannie zależało na zaprojektowaniu spójnej, minimalistycznej kolekcji o wakacyjnym charakterze. Ubrania, w których można wyjść na miasto albo przejść się po plaży. Dlatego chciała, by były wygodne i miały proste fasony, które pod wpływem subtelnych detali zmieniłyby swój wydźwięk.

Oprócz morza inspiracją były lata 70. Wybrałam je, ponieważ wtedy urodzili się moi rodzice. W taki to oto sposób połączyłam czasy, gdy jako dzieci chodziliśmy w za dużych ubraniach z podwiniętymi nogawkami, rękawkami i chustkami na głowie właśnie z letnią modą sprzed pół wieku.

Jestem trzecim pokoleniem krawców w rodzinie. Babcia szyła ubrania aby utrzymać rodzinę, mama zaczęła szyć mając 12 lat i była to jej miłość od pierwszego wejrzenia.

Materiały kolekcji są wyłącznie pochodzenia roślinnego – len i bawełna.

Marianna Talarek

Kolekcja „Oda do Młodości” łączy awangardę z wpływami historycznymi w postaci mundurków.

Ważnym jej aspektem jest zacieranie się granic płci w modzie. Kolekcja z założenia miała być damska. Już na początku jej powstawania znajomy Marianny, który jest znanym modelem i pojawia się na światowych wybiegach, zaoferował swoją pomoc przy sesji. Kilka miesięcy później, gdy projekty nabrały kształtu, postanowiła skorzystać z jego doświadczenia.

W uszytych wspólnie z mamą – utalentowaną krawcową – ubraniach Marianna użyła lnu, bawełny czy wiskozy.

Model: Michał Popowicz

Justyna Korzonek 

Frustracja. Pochłaniająca bez reszty, mroczna, samotna i przygnębiająca, zaprowadziła mnie do granic bezsilności, aby stać się inspiracją.

Natchnieniem i punktem zapalnym w mojej kolekcji stał się francuski film „Nienawiść”.

To paradokument Mathieu Kassovitza o problemach społecznych tego kraju, zwłaszcza o systemowym braku tolerancji dla mniejszości etnicznych i religijnych.

Kolekcja w swojej formie pozbawiona jest kolorów, tak jak przytoczony tekst kultury. Jedynym kolorowym, żywym elementem są nadruki przestawiające moją twarz, które wybijają się na czarnej, sztywnej formie, żeby oddać emocjonalny klimat kolekcji. Tutaj również można znaleźć odniesienie do filmu. Pomarańczowo-żółta twarz jest odwzorowaniem ostatniej sceny filmu – równie mocnego zbliżonego na twarz bohatera kadru zostawiającego widza w emocjach samego. 

Materiały użyte w kolekcji zostały pozyskane od polskich producentów i posiadają certyfikat OEKO-TEX. Włóczki pochodzą z prywatnych zapasów mamy autorki.

Natalia Skawina

Kolekcja ma swój początek na zajęciach projektowania ubioru z panią Magdą Floryszczyk, a pierwszą inspiracją był film „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona, mistrza koloru.

Tytuł kolekcji „Back To Being Happy” odnosi się do zjawiska, które obserwuję od dłuższego czasu, tj. do zaniku żywych kolorów w nowym designie. Człowiek dla dobrego nastroju, a przede wszystkim dla zdrowia psychicznego, powinien otaczać się żywymi barwami. Projektanci, a zwłaszcza młodzi mniej chętnie sięgają po kolory które nie są monotonne. Wychodząc temu na przekór postanowiłam dokładnie przeanalizować kolory, które pojawiają się w filmach Andersona i humorystycznie połączyć je w swoim dyplomie.

Chciałam zawrzeć w sylwetkach dużo elementów robionych na drutach, aby jak najbardziej podkreślić, jak ważne jest dla mnie podtrzymywanie tradycyjnych technik rękodzieła. W wykonaniu kolekcji pomogły mi moja mama i babcia Stasia, które doskonale znają się na szyciu.

Zdjęcia do sesji zdjęciowej wykonała Karolina Zachurzok (@karolyena), a modelką była Klaudia Zioberczyk (@klaudiazioberczyk).

Słuchaj moich podcastów <TU>, komentarze czytaj na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądaj na Instagramie <KLIK>.

Dodaj komentarz