Żądz moc. Maciej Stańczak, kolekcja „Authority”. Premierowo na moim blogu.

Czyli autorytet. Ale a rebours, bo zamierzeniem tej kolekcji, udanie łączącej w swojej wymowie grozę z groteską, jest obnażenie i wyśmianie obrazu władcy oraz samej chęci posiadania władzy. Szeroko pojętej, bo inspiracją są tu dzieła Edyty Hul, seria zdjęć „High Fashion” Pawła Jaszczuka, twórczość Arkadiusa oraz symbolika kościelna (vide medaliki) i monarsza (draperie).

Hul, jak w swojej pracy (kolekcja jest dyplomem licencjackim) pisze Maciej, podjęła temat władzy na linii człowiek – natura. Stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki sposób człowiek chce przejąć nad nią kontrolę, w konsekwencji czego wraca ona ze zdwojoną siłą. Gęsto malowane i skomplikowane organiczne formy po chwili oglądania wciągają, zaczynają wywoływać u widza niepokój i skłaniają do refleksji, czy na pewno jesteśmy w stanie okiełznać przyrodę. 

W doborze surowców zastosowanych w kolekcji ważne było dla mnie odpowiedzialne podejście, dlatego też w większości użyłem tkanin i przędz naturalnych oraz deadstock. 

Kolorystyka kolekcji bazuje, między innymi, na barwach wykorzystywanych przez artystkę. Próbując przełożyć organiczne formy kłączy, liści i lian na język ubioru, dostrzegłem ich połączenia z futrem i piórami. Ze względów etycznych odrzuciłem stosowanie tych naturalnych. Alternatywą stały się przędze z moherowym wykończeniem, mięsista wełna, dzianina z imitacją pierza oraz własnoręcznie wykonane pióra z prutego szyfonu. 

Hul w swojej twórczości czerpie inspiracje z barokowej ornamentyki oraz wnętrz wiejskich kościołów i kapliczek. To nakierowało mnie na dalsze poszukiwania autorytetów, czyli władców kościoła. Jako elementy dekoracyjne wykorzystuję więc medaliki: kupione oraz samodzielnie zaprojektowane i wykonane w technice druku 3D, które pełnią funkcje breloków, zapięć i nakładek na paski. 

Użycie elementów religijnych jest też moim hołdem dla twórczości Arkadiusa, który w swoich dziełach nawiązywał do elementów barokowych oraz ludowych obrzędów religijnych. Jego podejście, które na pierwszy rzut oka wydawałoby się krytyczne wobec religii, bazuje na szacunku wobec obrzędów i dziedzictwa kulturowego (o Arkadiusie przeczytasz w moim tekście dla Polityki TU – przyp. MZ).

„High Fashion”, czyli powstałe w latach 2008- 2010 zdjęcia Pawła Jaszczuka ukazują z kolei realia centrum stolicy Japonii (typowe także dla innych aglomeracji tego kraju, o czym autor tego bloga przekonał się naocznie), gdzie pijani pracownicy korporacji, po wyjściu z biur, idą prosto do barów i piją na umór. Zmasakrowani alkoholem nie są już w stanie wrócić do domów, więc zasypiają na ulicy, by rano z niej wstać jak gdyby nigdy nic i wrócić do pracy. 

Jeżdżąc ulicami Tokio Jaszczuk zauważa kontrast pomiędzy eleganckimi mężczyznami w garniturach a brudem miasta. Przedstawia to w dowcipny sposób, nawiązując w tytule do edytoriali modowych. Sam album wydany w formie magazynu, przypominającego najlepsze tytuły czasopism o modzie. Pozy śpiących pracowników przywodzą z kolei na myśl te, które często przyjmują modelki i modele podczas sesji zdjęciowych.

Postaci na zdjęciach Jaszczuka noszą czy raczej leżą w typowym dla tamtej dekady stroju biurowym. Stał się on bazą konstrukcji poszczególnych modeli w kolekcji. Doskonale skrojone marynarki, eleganckie spodnie czy koszule zostały rzucone na chodnik, wygniecione i poszarpane, stąd przemodelowałem klasyczne formy tak, aby w „czysty” i krawiecki sposób odwzorować te zdeformowane i przypadkowe. Są to spodnie z odstającymi kieszeniami, marynarka imitująca stałe zgarbienie sylwetki, płaszcz i koszula z przeniesionym całym ciężarem sylwetki do przodu, jak podczas pochylenia, spodnie z trenami, nawiązujące do rzuconych na ziemię marynarek, ale również do królewskich peleryn oraz skórzana kamizelka, która swoją formą ma stwarzać iluzję spadania i deformowania sylwetki. Dodatkowo, dzianinowy sweter z farbowanymi plamami oraz żakardowa kamizelka zaprogramowana na wzór zacieków z potu, nawiązują do kultury przepracowania i chęci osiągnięcia ciężką pracą władzy poprzez pieniądze.

W kolekcji Maciej – jeden z założycieli kolektywu Dysskont – użył wełny i bawełny oraz ich mieszanek, a także  ortalion i skórę.

Kolekcja zostanie pokazana 25 czerwca na dyplomach łódzkiej ASP. Promotorem pracy jest Michał Szulc.

Fotograf: Tommy Block @tommyblock_/ Model: Kacper Ryszkowski @kacprys/ Stylista: Kuba Czarnotta @kubaczarnotta/ Makijażystka: Karolina Szafraniec @fhloreedbeauty/ Stylista włosów: Adam Kufel @aluzja/ Kierowniczka planu: Paulina Podolewska @podolesia/ Rental: Studio Tęcza @studio_tecza/ Asystenci fotografa: Łukasz Biernat @skuter666 Igor Rębiś @igorrebis Linka Gonder @_that.me._ Lila Klimczuk @lila.klimczuk Kacper Gorzkowski

Słuchajcie moich podcastów <TU>, komentarze czytajcie na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądajcie na Instagramie <KLIK>.

Dodaj komentarz