Victorinox. Wyrzeźbione przez scyzoryk.

Victorinox? Wiadomo, scyzoryki. W tym legendarny Swiss Army Knife, powstały ponad wiek (i ćwierć) temu. Ale marka ta oferuje także noże kuchenne, bagaże, wody toaletowe i zegarki. I a propos tych ostatnich – na rynku zadebiutowała właśnie nowa odsłona kolekcji I.N.O.X.

Tym razem to  I.N.O.X. Automatic oraz I.N.O.X. Small – zegarki o mniejszych rozmiarach. Pierwszy dostępny jest w bogatej palecie kolorów i różnych kombinacjach materiałowych z kopertą w wersji ze stali szlachetnej lub karbonu. Do modeli karbonowych dołączono specjalną edycję szwajcarskiego scyzoryka oficerskiego z eleganckimi matowymi okładzinami i z czarnymi narzędziami, która jest sprzedawana wyłącznie razem z zegarkami. Ten drugi z kolei, oprócz dostępności w wielu wariantach kolorystycznych, ma kopertę ze stali nierdzewnej. Mimo mniejszych rozmiarów zawarto w nim wszystkie atrakcje znane z modeli większych, tj. datownik, zabezpieczenie antymagnetyczne, odporność na wstrząsy i wodoszczelność.

Wracając do scyzoryków, tarczę w modelach całej kolekcji I.N.O.X. Automatic zdobi nowa interpretacja popularnego wzoru Alox, doskonale znanego ze scyzoryków właśnie. Sylwetka pierścienia sprawia wrażenie wyrzeźbionej przez ostry nożyk. Co więcej, do kształtu scyzoryka nawiązuje też przeciwwaga sekundnika.

W modelach karbonowych tarcze dla odmiany inspirowane są  pejzażami szwajcarskich gór i dolin. Bajkowymi jak z kultowych puzzli Unicefu, o czym przekonał się każdy, kto choć raz odwiedził ten kraj (ja dwukrotnie; celem wizyty – oczywiście – były targi zegarków).

Nowe zegarki Victorinox można nosić na dowolnym pasku. Ich specjalny system umożliwia bezproblemową zmianę paska bez żadnych narzędzi w zaledwie kilka chwil. Dzięki temu każdy zegarek można personalizować, by idealnie pasował do stylizacji lub aktywności, wybierając spośród pasków paracord, kauczukowych czy skórzanych czy drewnianych.

Ja wybrałbym klasyczną bransoletę. Srebrny model z czarną tarczą – choć ponadczasowy, więc pasujący w sumie do wszystkiego – nosiłbym do tego, w czym chodzę na codzień: do czarnego garnituru, czarnego T-shirtu i loafersów. Byłby kontrapunktem kolorystycznym i pełnił funkcję ozdoby. Po prostu idealny.

Zegarki Victorinox kupicie w salonach specjalistycznych oraz w sklepach stacjonarnych Victorinox i online.

Partnerem wpisu jest Victorinox

Słuchajcie moich podcastów <TU>, komentarze czytajcie na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądajcie na Instagramie <KLIK>.

4 Komentarze

  1. MalaM
    25 września 2024

    Ładne zegarki i ładnie napisane

    Odpowiedz
  2. Adam86
    25 września 2024

    Dzięki za podpowiedź.

    Odpowiedz
  3. Wojtek
    25 września 2024

    Ten męski zielony wygląda świetnie!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz