
Więcej niż standard. Co kryje się za certyfikatami tkanin, ubrań i fabryk? Które mają sens i które realnie zmieniają świat?
Idealny produkt nie istnieje. Przynajmniej z punktu widzenia ekologii.

Manekin płakał, gdy go ubierano.
Dwa lajki, z czego jeden od rodziny. Plus jeden komentarz. Tak zawrotną popularność zdobywały moje pierwsze wpisy na Facebooku o potrzebie ekologii w modzie. Przy czym ów komentarz zwykle brzmiał: „mimo że pisze się bez przecinka”. To, jeśli czytelnik miał maniery. Jeśli nie, pisał: „mimo że pisze się bez przecinka, jełopie!”. I tyle.