LA MANIA w Villi Borsani. Premiera nowej kampanii autorstwa Zuzy Krajewskiej.

Ależ świetna jest ta kampania! Kolekcję LA MANII na jesień i zimę Zuza Krajewska sfotografowała w Villi Borsani z lat 40., kultowym i ważnym obiekcie designu i wnętrz dla całego XX wieku. Położonym, no jakże by inaczej, we Włoszech. A dokładnie w Varedo pod Mediolanem.

Niestety (dla reszty świata), fenomen włoskiego designu projektant Luigi Caccia Dominioni wyjaśnił krótko: „Po prostu jesteśmy najlepsi. Mamy więcej wyobraźni, więcej kultury i jesteśmy lepszymi mediatorami między przeszłością a przyszłością”. 

Możliwe, że miał rację. No bo pomyślmy. Skuter Vespa. Wyciskacz do cytrusów (i inne gadżety) marki Alessi. Kawiarka Bialetti. Opływowe pralki i lodówki Zanussi. Prada, Armani, Missoni, Marni. Tęczowy but na koturnie Salvatore Ferragamo dla Judy Garland, ale i rzeźby Michała Anioła. Maszyny do pisania Olivetti. Butelka campari, słoik Nutelii. Maserati, Lamborghini, Ferrari. Tysiące modeli lamp i sof. Pinokio; w końcu Toskańczyk. Makaron; niektórzy twierdzą, że to od niego zaczęło się włoskie wzornictwo. E.T. i Obcy; tak, oni też byli Włochami – bohaterów filmów Stevena Spielberga i Ridleya Scotta stworzył Carlo Rambaldi.

Włoski design, jak pisałem kiedyś w „Newsweeku” świeżo po wystawie w mediolańskim Triennale, stereotypowo uważany jest za klasycznie piękny (tak jak skandynawski za praktyczny, a japoński za minimalistyczny), lecz jego siłą zawsze była przekora, bunt wobec tradycji i poczucie humoru. 

Bo to we Włoszech narodził się futuryzm, przejaw fascynacji hałasem, maszynami i szybkością, czyli przeciwieństwem klasycznej harmonii. Włosi wymyślili także racjonalizm, polegający na odrzuceniu niepotrzebnych, tradycyjnych dekoracji. No i są ojcami (przynajmniej jednymi z…) postmodernizmu, będącego w zasadzie pastiszem stylów, by wspomnieć o Carlo Scarpie, Giancarlo de Carlo czy później o Aldzie Rossim, zdobywcy Nagrody Pritzkera, tj. architektonicznym Noblu. Zresztą to od weneckiego Biennale w 1980 roku zaczęto uważać postmodernizm za styl nadający epoce ton.

We wnętrzach Włosi nadają jeszcze dłużej. Fundamentalne założenia włoskiego projektowania wnętrz? Autorzy platformy Love That Design wymieniają ich sześć. Po pierwsze, łączenie nowoczesności i stylu rustykalnego. Po drugie, wykorzystanie przestrzeni dzięki ukrytym i inteligentnym opcjom przechowywania, które tworzą czyste, pozbawione bałaganu miejsce. Po trzecie, przytulny minimalizm, tj. zderzenie luksusowych faktur, masywnych mebli i dzieł sztuki z przestrzenią i obfitym naturalnym światłem. A także częste użycie kamienia, kuchnia jako integralna część salonu i wreszcie wyraziste elementy, które przyciągają uwagę, jak żyrandol czy sofa, stanowiące centralny punkt pomieszczenia.

800-metrowa Villa Borsani, nietknięta od czasów powstania, jest tych założeń modelowym przykładem. Jak czytam w Design Alive, przedwojenny włoski styl miksuje się tu z modernistyczną wrażliwością. Wzory na stiukowych sufitach to proste linie i kwadraty, parkiety tworzą równą kratkę, a kolory marmurowych podłóg przypominają abstrakcyjne formy rzeźb Jeana Arpa. Do tego spektakularne marmurowe schody, z poręczami z litego drewna orzechowego i wspornikami z hartowanego szkła, marmurowy stół w jadalni, inkrustowany motywami autorstwa Marcello Piccardo oraz ceramiczny kominek, przedstawiający ręcznie formowanych mitycznych wojowników na koniach, wykonany w 1948 roku przez przyjaciela i współpracownika Borsaniego – Lucio Fontanę.

Nic dziwnego, że – cytując informację prasową – ta modernistyczna perła i jej ogród „okazały się być idealnym tłem dla nowej kolekcji LA MANIA, która inspirowana jest eleganckim power dressingiem lat 80. i mediolańskim stylem ulicznym, a dyrektor kreatywna LA MANII Sandra Kaczorowska skupia się na investment pieces, które nigdy nie wyjdą z mody, i które w pełni oddają esencję stylu marki: kobiecy, ponadczasowy i dostarczający bezkompromisową wygodę”.

Pozowała Lucy Markovic, znana m.in. z sesji dla Versace i Victorii Beckham, a stylizacja i art direction to dzieło Eweliny Gralak.

Kolekcja od dziś jest dostępna w sprzedaży.

Partnerem wpisu jest LA MANIA.

Słuchajcie moich podcastów <TU>, komentarze czytajcie na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądajcie na Instagramie <KLIK>.

4 Komentarze

  1. Katka
    26 września 2024

    Panie Michale, jestem zaskoczona i zawiedziona, że ta marka pojawia się na pana blogu. Po tylu kompromitujących wpadkach, jakie miała ta marka i jej właścicielka, u tak szanowanych dziennikarzy powinni mieć dożywotniego bana na publikacje. Ale cóż, widocznie za pieniądze można kupić niepamięć.

    Odpowiedz
    • michalzaczynski
      26 września 2024

      Myślę, że marka wykonała sporo pracy. Zmieniła się. Widać to także po kolekcji, która mi się podoba. Szefem jej marketingu została osoba, której ufam. Dożywotni ban w takiej sytuacji byłby zbyt surową karą. Dajmy szansę.

      Odpowiedz
  2. ZoliGirl
    28 września 2024

    Hej, czy to wszystko będzie też w Arkadii?

    Odpowiedz
  3. michalzaczynski
    28 września 2024

    Tego już nie wiem, ale na pewno online 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz