TOP 10. Najpopularniejsze wpisy na moim blogu w 2025 roku.
Co was zainteresowało? Tropienie przeze mnie ściem i obnażanie – nazwijmy to – nieścisłości w branży. Ale i szersza publicystyka: analizy i prognozy dla całego rynku mody. Do tego sesje nowych kolekcji, a tych premierowo, wyłącznie u mnie, zawsze jest dużo, co poczytuję sobie jako komplement i dowód uznania ze strony marek i projektantów. Oraz po prostu: w co warto się ubrać i czyj styl warto podpatrywać.
Ani tydzień, ani mody. Warsaw Fashion Week – nie pykło.
Trzeba jednak mieć poczucie humoru, by wypisywać takie idiotyzmy, jak organizatorzy Warsaw Fashion Week.
Chanel dla niedowidzących, Vuitton dla biednych. Czyli co wciskają nam media.
Sandałki prawie takie same, ale za 40 złotych. Kultowa torebka, lecz sto razy taniej. Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? To tak nie działa. Pomijając, że widać.
Jaka moda w 2024 roku? Raport McKinseya i Business of Fashion.
Będzie drożej. Blisko 70 proc. firm planuje podwyższyć ceny ubrań i dodatków, by powetować sobie straty związane z inflacją.
I będzie rzadziej. Już w czwartym kwartale obecnego roku 29 proc. aż Europejczyków zamierza wkupować mniej ubrań.
„Zaznaczam, że nie czytałam”. Nowy odcinek Akademii PR-u (nie tylko) mody w moim podcaście.
Rzucił się świat mody do komentowania w social mediach mojego tekstu. Zostałem wydrwiony, poleciały wręcz wyzwiska. A także sprostowania, pretensje i żale. Tyle że, jak zauważyłem, nikt owego tekstu… nie przeczytał.
