Trzym się w dżinsie.

Jego dni miały być policzone. Tymczasem denim odżył i ma się świetnie. A pomogły mu nowe technologie i potrzeba ubrań przyjaźniejszych środowisku. Oto najmodniejsze modele dżinsu.

Reserved Denim Collection

Bądźmy poważni: pogłoski o śmierci dżinsu są mocno przesadzone. Jeszcze niedawno typowano go na pierwszą ofiarę pandemii. Rzekomo zastąpić miały go dresy. I początkowo wiele na to wskazywało.

  • A) wyniki sprzedaży. Dzianinowa dresówka rzeczywiście zdeklasowała rywali.
  • B) logika. A ta podpowiadała, że w żadnym denimie pokładanie się na kanapie nie będzie tak wygodne, co w joggersach.
  • C) media. Prestiżowe pismo „Women’s Wear Daily” ogłosiło, że „dresy są jedynym trendem w Ameryce” (a skoro w ojczyźnie dżinsu, to – w domyśle – i wszędzie), brytyjski „Guardian” zaś zaliczył „koniec dżinsu” do jednej z pięciu głównych tendencji pandemii, obok sprzedaży online czy upadku stroju formalnego (więcej o tym ostatnim pisałem niedawno TU).
David Catalan na jesień i zimę 2021/2022

I owszem, kilka marek denimowych popadło w kłopoty. True Religion, Lucky Brand czy G-Star RAW złożyły w USA wniosek o bankructwo, umożliwiające im restrukturyzację i w perspektywie dalsze działanie. Spowodowany lockdownem ogólny marazm w handlu odzieżą, przez co niektórzy dżinsowi giganci zanotowali kwartalne straty rzędu ponad 60 proc., również nie pomógł sprawie.

Jednak już w listopadzie agencja badawcza Edited podała, że wszędzie, poza USA, dżinsy zanotowały wzrost sprzedaży wyższy niż  w poprzednim roku. Obok bezrękawników, czapek i ogólnie akcesoriów na chłodniejsze pory roku, okazały się handlowym hitem. W ubiegłym miesiącu z kolei branżowy „Sourcing Journal” ogłosił, że „denim odzyskuje swój przedpandemiczny blask”. 

Reserved Denim Collection

Nie tylko z powodu obecności dżinsu w kolekcjach na przyszłą jesień i zimę, pokazywanych podczas niedawnych, cyfrowych fashion weeków (Brioni, Brunello Cucinelli,  Children of the Discordance, David Catalan, Dries van Noten, Ungaro czy Louis Vuitton dla przykładu; i to tylko w modzie męskiej), ale i notowanych przez platformę Lyst wzrostów wyszukiwań dżinsów. Nawet o 10 proc. tygodniowo.

Brunello Cucinelli, kolekcja na jesień i zimę 2021/2022

W dżinsie po prostu mnóstwo dziś się dzieje. 

Weźmy fasony. Na czasie są modele inspirowane strojem roboczym oraz vintage i DIY, bo klienci w obecnych, trudnych czasach ponoć „chcą mieć coś bardziej indywidualnego.” Oraz, przede wszystkim, modele szersze. Według Edited kupowano ich o 15-proc. więcej w przypadku modeli męskich i aż o blisko 100-proc. w przypadku modeli damskich. 

APC Paris na jesień i zimę 2021/2022

Wśród najmłodszych – po części – do ich popularności przyczynili się tiktokerzy. Tylko w ciągu pierwszego półtora miesiąca obecnego roku, cokolwiek żartobliwą akcją „no skinny jeans” otagowali ponad ćwierć miliona filmików i komentarzy. 

Kilkaset tysięcy widzów obejrzało, jak @momohkd (zajmujący się „personal shoppingiem & personal stylingiem”) instruował, by pozbyć się rurek, względnie przerobić je na coś innego. W domyśle – ciekawszego i nowocześniejszego. Noszenie ich – zdaniem wielu tiktokerów – to bowiem akt desperacji, by wyglądać młodziej. I w ogóle, boomerstwo, przez co tworzący onegdaj dla Diora Hedi Slimane, autor sukcesu rurek u progu XXI wieku nie należy, oglądnie mówiąc, do ulubieńców pokolenia Z.

Moda ulicy podczas Tokyo Fashion Week

Istnieje teoria, że popularność szerszych modeli może wynikać też z ogólnej potrzeby – i przyzwyczajenia – do wygody. Obcisłe modele nie dadzą jej nam tyle, co fasony luźniejsze. Maciej Kowalski, ekspert dżinsu i senior fashion buyer w męskiej linii Reserved nie podziela jednak tej opinii. – To raczej zbieg okoliczności, bo przesłanki, że szersze kroje zaczną być na topie były widoczne na długo przed pandemią. Pierwsze modele, o krojach, które odpowiadają aktualnym trendom mieliśmy w kolekcji jesień/zima 2019 – mówi – a od tej pory ich udział z sezonu na sezon rośnie. 

Jak przyznaje, od kiedy jeździ na targi tkanin, by wspomnieć choćby o Denim Premiere Vision, zawsze rządzą na nich dwa zagadnienia. Jednym z nich jest właśnie komfort. Producenci tkanin od wielu lat rywalizują w zapewnieniu nam szeroko pojętej wygody. Poprzez kompozycje włókien wysoce elastycznych, stabilizujących, jak T400, poliestrów o wyjątkowych cechach, jak np. Coolmax i Thermolite, a także odpowiednią konstrukcję możliwe jest uzyskanie tkanin bardzo rozciągliwych, dbających o mikroklimat naszego ciała odprowadzających wilgoć lub powstrzymującym utratę ciepła.

Reserved Denim Collection

Drugim zagadnieniem stale obecnym na targach jest – jakże by inaczej – ekologia. Dżinsy rzeczywiście miały nie najlepszy PR i spadki sprzedaży właśnie z powodu kontrowersji dotyczących mało przyjaznego środowisku procesu ich produkcji, oględnie mówiąc. Gigantyczne zużycie wody, ciężkie dla planety barwniki czy wolno eliminowane, a szkodliwe dla pracowników fabryk zabiegi zmiękczające czy estetyzujące je, jak choćby piaskowanie nie równoważył fakt, że dżinsy z reguły są produktem trwałym, którego nie wyrzuca się po kilku miesiącach. A długie użytkowanie ubrań przecież najlepsze, co możemy dla natury zrobić.

Też się złamałem: moje pierwsze nowe dżinsy od pięciu lat

Teraz to się zmienia. I to też jest fundamentalny powód, dla którego dżinsy wracają w wielkim stylu. Zużywa się nieporównywalnie mniej wody, używa certyfikowanych pigmentów nierzadko roślinnego pochodzenia, opiera cały proces produkcji na standardach takich jak ZDHC (szczegółowo opisywałem je TU), wreszcie korzysta z organicznej bawełny Dlaczego dopiero teraz?

Pewne technologie potrzebują czasu aby wejść do szerszego użycia. Kilka lat temu na targach dopiero co pojawił się temat PCW, czyli recyklingowanych odpadów przed- i pokonsumenckich – od zużytych ubrań po np. niewykorzystane ścinki tkanin „prosto z fabrycznej podłogi” – które w specjalnym procesie można było mieszać z nowymi włóknami i tworzyć opartą częściowo na recyklingu tkaninę. Dziś większość tkalni jest w stanie zaoferować swoim klientom takie rozwiązania, a ekscytująca nowinka o nie tak dawno ograniczonym dostępie zeszła do brandów pokroju naszego, dzięki czemu dżinsy z PCW mogą dziś znaleźć się w szafach naszych klientów. Podobnie jest z bawełną organiczną; dziś osiągalną cenowo i coraz powszechniejszą oraz z procesem produkcji: już w 2023r. sto procent fabryk, które szyją dla nas dżins, będzie objętych programem Eco Aware Production – tłumaczy Maciej Kowalski.

Moda paryskiej ulicy wg @styledumonde

Nie ma jeszcze technologii, która oddzieliłaby włókna uwielbianego w dżinsach przez klientów elastanu i bawełny jako takiej. Dżinsom ze 100-procentowej bawełny – jeśli rozpatrywać je z punktu widzenia recyklingu – sprzyja jednak moda na szersze fasony. – Coraz popularniejsze dziś na ulicach fity loose, straight, baggy, które są wyraźnie luźniejsze od krojów slim czy skinny, nie wymagają rozciągliwych dodatków. Klient nie odrzuci produktu, bo spodnie po prostu są wygodne, nawet jeśli nie mają grama streczu – przyznaje Kowalski. 

fity dżinsów Reserved

Czysto wizualne trendy zatem także mają konkretne przełożenie na mniejszą bądź większą przyjazność środowisku danego modelu. Jak tłumaczy ekspert, proste, jednolite, nieskomplikowane sprania wymagają zdecydowanie mniejszego zużycia ilości wody, energii i chemikaliów; ich efekty można uzyskać przy pomocy ekologicznych metod wykończeń jak chociażby laser czy spieranie aktywnym ozonem. Gdyby jednak nagle modne stały się mocno wykończone, agresywne sprania, proces produkcji pojedynczej pary, chociażby poprzez większe skomplikowanie byłby na pewno bardziej kosztowny dla środowiska, co w skali masowej produkcji miałoby niebagatelne znaczenie.

Children of the Discordance na przyszłą jesień i zimę
Dries van Noten na jesień i zimę 2021/2022
torba marki Remade Jeans z dżinsu z odzysku

Na drugim biegunie są jednak technologie przyjazne naturze. Na razie jeszcze w roli nowinek, ale historia uczy, że rychło mogą zyskać na popularności. To denim z drzewa kapokowego, z mieszanki tencelu i ecovero, mieszanki bawełny i włókna pozyskanego z bananowca. To biodegradowalny strecz, jak coreva marki Candiani. To foam dye, farbowanie na sucho, praktycznie bez użycia wody. To naturalne barwniki, choćby czarny uzyskany z odpadów drzewnych, albo barwniki odzyskane ze starych dżinsów, którymi da się  zabarwić nimi nowe. Taki pigment nazwany Recycrom produkują Włosi z Officina+39.

Z tego, jak widzą dżinsy przyszłościm, przepytał ich niedawno magazyn Rivet. Andrea Venier, dyrektor firmy, uważa, że marki będą musiały przyciągnąć klientów jakością, ale i efektownym produktem. – Moda musi być piękna – przypomina Venier. W tej samej ankiecie Amy Leverton, założycielka portalu i agencji prognozującej dżinsowe trendy Denim Dudes, napomknęła o zapomnianej radości tworzenia i ubierania się. Według niej, dżinsy będą nas zdobić.

Kolekcja Unbroken na wiosnę i lato 2021 marki Vicher
Łukasz Jemioł: dżinsy z kolekcji na wiosnę i lato 2021

W dresach, w których – przyznajmy – nie wygląda się szałowo, bo to strój zazwyczaj niechlujny, dżinsy nie powinny mieć więc konkurencji. Ba, fatalna sprzedaż ubrań formalnych sugeruje, że wracając do stacjonarnej pracy,  garnitury i garsonki czymś trzeba będzie zastąpić. Dresy są na to zbyt domowe. Dżinsy, dla odmiany, powszechnie akceptowany element kultury; właściwie zdobycz cywilizacyjna, wydają się dobrym kandydatem.

@denim.archives: tysiące archiwalnych modeli dżinsów rozmaitych marek i domów mody

Zdjęcia Bart Pogoda dla Reserved, Ben Berwers i Divazus Fabric Store x Unsplash, IG, archiwum prywatne. Partnerem wpisu jest LPP.

Moje codzienne komentarze czytaj na Facebooku <KLIK>, a ładne rzeczy, ładne miejsca i ładne stories oglądaj na Instagramie <KLIK>. I NOWOŚĆ: podcasty do słuchania m.in. na YouTube <KLIK> i Spotify <KLIK>!

Dodaj komentarz